I weź go słodka Suzy, uważaj bo cię pobrudzi. Brudny styl Rysia, niegrzecznego co marudzi. Odjechana widzi we mnie Tarkana, A bakterii bliżej jest do miastowego chama. Który na kolana nie upadnie przed byle kim. Chcesz być jak ten VIP proces ten jest daleki. Ostudź się weź leki, zamsz ten koszmar z powieki. To wszystko nie tak miało wyglądać. Jedynymi problemami w te święta miała być troska o Nią i jej mamę. Ewentualnie wkurwy i mdłości na widok ojca, ale po tylu latach zlewanie na jego sprawę jakoś łatwiej mi przychodzi. Ale nie. Dziś był po prostu kolejny, chujowy, deszczowy dzień po kolejnej nieprzespanej nocy. Poszłam spać koło 5, wstałam o 6:30. Do koszmarów i budzenia się zlana potem chyba już niedługo przywyknę. W łóżku przeleżałam do 12, nie widziałam sensu, żeby wstawać, po prostu leżałam i gapiłam się w telefon, bo może ktoś napisze. Nikt nie pisał. Wmuszenie w siebie miski domowej roboty chińszczyzny. Zazwyczaj mi smakowała, dzisiaj zrobiła ze mnie Pannę Porcelannę. Herbata, mycie zębów, zakupy. Zadzwoniłam do mamy, akurat była u babci na urodzinach... Chciałam, żeby przekazała jej ode mnie życzenia, dostałam ją do telefony. Ta niezręczność w składaniu życzeń. Bo co można powiedzieć starszej pani, matce Twojej i tak przeoranej problemami matki, która cztery dni temu dowiedziała się, że ma zaawansowane stadium złośliwego nowotworu z przerzutami? Najpierw płakała babcia, potem mama. Ja nie płakałam. Nie mam już na to siły. Od środy nie mogę znaleźć sobie miejsca. Od dwóch dni staram się zająć czymś czas i umysł. Co mam zrobić jutro lub w przyszłym tygodniu robię dzisiaj. Ale to i tak nie pomaga. Bycie radosnym debilem nie zdaje egzaminu, a najgorzej jest, kiedy zostaję sama... a że jestem sama w zasadzie non-stop to całymi dniami jest fatalnie. Współlokatorki powyjeżdżały albo powychodziły na imprezy. Najważniejsze dla mnie osoby mają pracę albo swoje problemy. Nikt nie pyta, co się dzieje, a ja sama dużo nie mówię. Nie tyle, ile potrzebuję. Może gdyby ktoś zapytał, co naprawdę czuje, wyryczałabym się w słuchawkę, fejsa, rękaw, cokolwiek, byłoby mi lżej? A tak... tak po prostu siadam psychicznie. Fizycznie też pewnie niedługo klapnę, wiem, że powinnam zwalczać tę pieprzoną anemię, ale wmuszanie w siebie żarcia kończy się tragicznie. Jedynie fajki odpalam jedną od drugiej. Mam nadzieję, że jako tako przeżyję te święta, a na koniec roku coś się polepszy... Fokus x KK x Peja - Bd Przy MnieFokus x KK x Peja - Bd Przy MnieFokus x KK x Peja - Bd Przy Mnie (MVP BLEND; peja tylko peja; peja pozwól mi żyć peja; peja Full Time Job Feat. Jack the Ripper, RDW, De2s, Toony, Azyl, Jeru the Damaja, Gandzior, Greckoe, Śliwa & DJ. Danek peja; Paluch szczerze peja slon szczerezpaluch peja slon szczerze Odpowiedzi Laysha. odpowiedział(a) o 10:44 Wiem co czujesz..Wyjdź może na spacer i przemyśl to wszystko, jeszcze nastanie taki czas, gdy się uśmiechniesz i to nie raz. Porozmawiaj z kimś bliskim, idź z nim na zakupy, do kina. ;) Witaj w klubie. Ty chociaż masz swój wymarzony zawód -a ja jeszcze nie wiem co chcę robić. Może po prostu przyłóż się do niego, najważniejsza jest psychika,musisz być dobrej myśli. Powiedz sobie : "Dlaczego inni mogą osiągnąć to co chcą, a ja nie? niby czemu mam być gorsza?" motywacja jest ważna. Marzenia każdy ma,więc na pewno ty też je masz, tylko chwilowo czujesz pustkę. To że cię nie cieszą sukcesy koleżanek, to nic dziwnego, człowiek z natury nie cieszy się ze szczęścia innych. Popraw sobie humor, czymś co lubisz. Idź na basen, nawet jak nie masz figury modelki. Przejdź się na zakupy,nie musisz nic takiego kupować, wystarczy jakiś perfum. ugryź odpowiedział(a) o 10:47 Ech współczuje :x Teraz powinnaś myśleć o sobie i swojej przyszłości. Aby wszystko wróciło do normy ,musisz się na spacer z przyjaciółmi,korzystaj z życia i ciesz się nim :P Odejdź od komputera - to będzie lepiej dla się pomóc mamie w porządkach domowych :)! Powodzenia ;> . Miałam to samo . Z moim wymarzonym zawodem .. też . ; * . Ale staraj się pomyśleć pozytywnie , może porozmawiaj o tym z bliską osobą . Posłuchaj jakiejś muzyki . polecam piosenki Demi Lovato . napewno pomogą . np . - Skyscraper . Uważasz, że ktoś się myli? lub

Lyrics, Song Meanings, Videos, Full Albums & Bios: Cztery nesesery, Inkasent, Jak ci amanci, Mija mi, Inwokacja, Caluj wuja, Addio pomidory, Jezeli kochac, Wesole

„Głucha noc” na kościelnych organach? Peja komentuje News Popularny filmik nie jest prawdziwy, ale raper posiłkuje się nim, żeby zwrócić uwagę na pewien problem. fot. @brevko_art Na początku roku do sieci trafiło wideo zatytułowane „Peja – Głucha noc na 100 letnich organach w kościele”. Filmik odtworzono blisko ćwierć miliona razy, ale niestety jest on fejkiem. Peja użył wspomnianego nagrania, żeby odnieść się do aktualnych wydarzeń związanych z branża koncertową. – Nowa rzeczywistość to i lokale na koncerty trochę inne 🤷🏽‍♂️😎 – żartuje raper. Jakiś czas temu Peja ogłosił, że nie zamierza na razie bookować koncertów, bo sytuacja na rynku jest niejasna. Popularne
Nadchodzi dwudziestolecie krążka "Na legalu?" Peji, z którego pochodzi track. Czy uczci ten jubileusz reedycją kultowego szlagiera z płyty?
Zakręcony Casper Houser to przestroga dla ludzkości W świecie plag i podłości, zimnych wojen, znajomości Bezustanny pościg za kasą, dobrobytem Dobrą cipą i korytem, przegra typ owiany mitem Nie wierzymy w ideał, nie przynosi nam to chwały Człowiek jest niedoskonały, tak naprawdę jest mały Zwariowany, otępiony jak mózg przez narkotyki W życiu ciągły brak logiki, znaleźć na przeżycie triki Bo tu krwawi się naprawdę Strusia pędziwiatra jazdę tylko kojot przeżyję A w realnym świecie skręcisz kart, ja się nie mylę Słucham taśm dłuższą chwilę, dobry dźwięk da mi siłę Jak Dawid z Goliatem znowu zmierzę się z olbrzymem Tyle już przeżyłem, że nic mnie już nie zdziwi To pogląd fałszywy, ciągle przeżywamy szoki Jesteś twardy, nie wątpię, jak nawąchasz się mąki Brzydkie kule, bąki, sieć intryg to pająki Które zawsze złapią w sieci te słabsze życia formy Olewanie normy, w postępowaniu duma Każdy chce być najmądrzejszy, najważniejszy choć nie k__a W postradanych rozumach tylko jeden postulat Wyssać krew jak Dracula w przyblokowych piaskownicach Rodzi się dzieciaków chcica, rodzi się kurwica Nie jestem pierwszy, który powie mnie to nie zachwyca Coś jest tu nie tak i mnie to nie zachwyca Nie będę ci powtarzał, że istnieje granica Gdy próbujesz ją przekroczyć nie igraj z ogniem dziwko Nadużyłeś zaufania, znikasz z mego Życia szybko Mnie to nie zachwyca, tak to wygląda Życie może cię zadusić jak potworna anakonda I niedaleko ronda padłem też życia ofiarą Razem z najebaną zgrają siedem dwa zero jeden O co poszło nie wiem, czuje zaciśniętą pętle Jeden błąd i mnie nie ma, nie ma studia, znika scena Taka jest ciśnienia cena, które wariat rozładuje Z życiem się mocuje na swych własnych warunkach Ski Skład na rymy spółka chce stworzyć zgrany duet Ski Skład, Skład Ski na hip-hop trzyma spółe Bo w życiowych wyborach jeden drugiemu pomagał I dlatego ta płyta dobry rap, a nie plagiat Nie będę o tym gadał, umiem ryj na kłódkę trzymać Wkurwia pajac co zna klimat bo ma Fubu na bluzie I jest na pełnym luzie, mówi wiem co jest grane Kiwam głową, idę dalej bo mam na to wyjebane (A dlaczego tak robisz?) bo mnie śmieszą do rozpuchu Mało takich ludzi co za hip-hop pierdolną sepuku I mnie to nie zachwyca, słuchaj sobie czego chcesz Tylko nie mów mi, że jesteś taki sam jak Peja wesz Bo gówno o mnie wiesz, tylko tyle ci powiem Nie zdałem twego testu na bycie w hip-hopie bogiem Bo zmęczony po koncercie nie chcę dać ci autografu Dla dziewczyn plakatu, uśmiechu, ejakulatu Szukam wzrokiem k__pli, ratuj, ratuj kurwa Wyciągają mnie z klimatu zbiorowej histerii Rozochoconych małolatów, którym zdaje się Że mogę zrobić dla nich niemal wszystko Że jestem ich własnością i dlatego chcą być blisko Szum medialny nazwisko, dla TV widowisko Mnie to nie zachwyca, oto moje stanowisko Coś jest tu nie tak i mnie to nie zachwyca Nie będę ci powtarzał, że istnieje granica Gdy próbujesz ją przekroczyć nie igraj z ogniem dziwko Nadużyłeś zaufania, znikasz z mego Życia szybko See also: JustSomeLyrics 46 Bossa n' stones As Tears Go By Lyrics Richard Marks Hazard Lyrics Zamów płytę na: https://pejaslumsattack.comCredis: słowa: Peja, muzyka: Magiera, Master: Michał Eprom Baj, foto: Igor Wojtkowiak, grafika: Marcin BoomskiAlbu
Chociaż sprawa jest już przesądzona, górnicy nadal uważają, że to była decyzja polityczna, a nie gospodarcza. Od wtorku w ZG Bytom II zamiast 1700 ton węgla, na powierzchnię wyjeżdża każdej doby niecałe 400 sprawa jest już przesądzona, górnicy nadal uważają, że to była decyzja polityczna, a nie gospodarcza. Od wtorku w ZG Bytom II zamiast 1700 ton węgla, na powierzchnię wyjeżdża każdej doby niecałe 400 ton. Tak będzie do połowy sierpnia. Potem trzeba będzie zabezpieczyć ścianę, a następnie przekazać całość Spółce Restrukturyzacji Kopalń. Dawna kopalnia Rozbark po 180 latach kończy pracę. Na razie zostały tu jeszcze 963 osoby. Większość jest bardzo niezadowolona z Nie mamy szans na przejście do innych zakładów! - denerwuje się Piotr Jurek. - Tak naprawdę taką szansę ma może co trzeci z nas. Reszta nie wie, gdzie trafi. A przecież tak walczyliśmy, aby ta kopalnia Trybus w Rozbarku pracuje od czterech lat. Wczoraj załatwiał sprawy związane z przeniesieniem do ZG Piekary. W jego życiu to już czwarta kopalnia. Do emerytury brakuje mu siedem lat. - Już nie cieszę się z pracy, bo straciłem tu zdrowie - Kurdzielowi do emerytury brakuje zaledwie dwa i pół roku. Od ponad 22 lat jest górnikiem ścianowym, cały czas w Rozbarku. - Chciałbym pracować w Centrum, bo jest najbliżej, ale nie wiadomo, czy mi się uda - mówi. - Chociaż już miesiąc temu dostałem z Centrum zgodę na przejście, nie chcą mnie do października wypuścić z Rozbarku. A ja nie wiem, czy tam będą na mnie tak długo początku istnienia w Rozbarku wydobywano rocznie 10 tysięcy ton węgla kamiennego. Pracował tu jeden nadsztygar, trzech sztygarów, dwóch mierników, 28 rębaczy i 30 ciągaczy. W 2003 roku kopalnia zatrudniała już 1700 osób. W sierpniu zostanie tylko 650 pracowników dołowych. Ze 104 pracowników powierzchni na razie tylko połowa ma zapewnione zatrudnienie. Reszta korzysta z pomocy Górniczej Agencji ofertyMateriały promocyjne partnera
Zawistny człowieku o mnie nic kurwa nie wiesz Zawsze miałeś mnie za glistę i spojrzenie mam mgliste Jeszcze trzeba być lubianym wiesz to specyficzny biznes[Refren] I tak w kółko nawijają, się powodzi, nadmiar szkodzi Zazdrość rozpierdala, sami toną jak w powodzi Pomyślałem, otwórz oczy, przyjrzyj się im z bliska
Zakręcony Casper Houser to przestroga dla ludzkości W świecie plag i podłości, zimnych wojen, znajomości Bezustanny pościg za kasą, dobrobytem Dobrą cipą i korytem, przegra typ owiany mitem Nie wierzymy w ideał, nie przynosi nam to chwały Człowiek jest niedoskonały, tak naprawdę jest mały Zwariowany, otępiony jak mózg przez narkotyki W życiu ciągły brak logiki, znaleźć na przeżycie triki Bo tu krwawi się naprawdę Strusia pędziwiatra jazdę tylko kojot przeżyję A w realnym świecie skręcisz kart, ja się nie mylę Słucham taśm dłuższą chwilę, dobry dźwięk da mi siłę Jak Dawid z Goliatem znowu zmierzę się z olbrzymem Tyle już przeżyłem, że nic mnie już nie zdziwi To pogląd fałszywy, ciągle przeżywamy szoki Jesteś twardy, nie wątpię, jak nawąchasz się mąki Brzydkie kule, bąki, sieć intryg to pająki Które zawsze złapią w sieci te słabsze życia formy Olewanie normy, w postępowaniu duma Każdy chce być najmądrzejszy, najważniejszy choć nie kuma W postradanych rozumach tylko jeden postulat Wyssać krew jak Dracula w przyblokowych piaskownicach Rodzi się dzieciaków chcica, rodzi się kurwica Nie jestem pierwszy, który powie mnie to nie zachwyca Coś jest tu nie tak i mnie to nie zachwyca Nie będę ci powtarzał, że istnieje granica Gdy próbujesz ją przekroczyć nie igraj z ogniem dziwko Nadużyłeś zaufania, znikasz z mego Życia szybko Mnie to nie zachwyca, tak to wygląda Życie może cię zadusić jak potworna anakonda I niedaleko ronda padłem też życia ofiarą Razem z najebaną zgrają siedem dwa zero jeden O co poszło nie wiem, czuje zaciśniętą pętle Jeden błąd i mnie nie ma, nie ma studia, znika scena Taka jest ciśnienia cena, które wariat rozładuje Z życiem się mocuje na swych własnych warunkach Ski Skład na rymy spółka chce stworzyć zgrany duet Ski Skład, Skład Ski na hip-hop trzyma spółe Bo w życiowych wyborach jeden drugiemu pomagał I dlatego ta płyta dobry rap, a nie plagiat Nie będę o tym gadał, umiem ryj na kłódkę trzymać Wkurwia pajac co zna klimat bo ma Fubu na bluzie I jest na pełnym luzie, mówi wiem co jest grane Kiwam głową, idę dalej bo mam na to wyjebane (A dlaczego tak robisz?) bo mnie śmieszą do rozpuchu Mało takich ludzi co za hip-hop pierdolną sepuku I mnie to nie zachwyca, słuchaj sobie czego chcesz Tylko nie mów mi, że jesteś taki sam jak Peja wesz Bo gówno o mnie wiesz, tylko tyle ci powiem Nie zdałem twego testu na bycie w hip-hopie bogiem Bo zmęczony po koncercie nie chcę dać ci autografu Dla dziewczyn plakatu, uśmiechu ........... Szukam wzrokiem kumpli, ratuj, ratuj kurwa Wyciągają mnie z klimatu zbiorowej histerii Rozochoconych małolatów, którym zdaje się Że mogę zrobić dla nich niemal wszystko Że jestem ich własnością i dlatego chcą być blisko Szum medialny nazwisko, dla TV widowisko Mnie to nie zachwyca, oto moje stanowisko Coś jest tu nie tak i mnie to nie zachwyca Nie będę ci powtarzał, że istnieje granica Gdy próbujesz ją przekroczyć nie igraj z ogniem dziwko Nadużyłeś zaufania, znikasz z mego Życia szybko OJyC.
  • wyaxvww616.pages.dev/165
  • wyaxvww616.pages.dev/370
  • wyaxvww616.pages.dev/136
  • wyaxvww616.pages.dev/206
  • wyaxvww616.pages.dev/187
  • wyaxvww616.pages.dev/250
  • wyaxvww616.pages.dev/301
  • wyaxvww616.pages.dev/213
  • wyaxvww616.pages.dev/143
  • peja nie ciesza mnie juz